News, Przemoc domowa

Przemoc domowa w czasie izolacji. Wzrosła liczba wniosków o mediacje rozwodowe

Kwarantanna, mająca swoją dobrą stronę ograniczającą rozprzestrzenianie się wirusa, jest jednak bardzo niebezpieczna dla ofiar przemocy domowej i związków jako takich.

W izolacji wychodzą na wierzch wszystkie problemy dotychczas często „zamiatane pod dywan”. Te kłopoty, które były na porządku dziennym, nagle urastają do monstrualnych rozmiarów. W rodzinach, w których już wcześniej brakowało harmonii i odpowiedniej komunikacji, wybucha przemoc psychiczna i fizyczna. Ofiary zamknięte z oprawcami nie mogą prosić o pomoc.

Bardziej odważne osoby już teraz podejmują kroki zmierzające do rozwodu. W stosunku do poprzednich miesięcy, liczba złożonych wniosków o mediacje rozwodowe wzrosła ponad dwukrotnie. Jak podaje CBOS, aż 71 proc. ankietowanych uważa, że człowiek powinien dążyć do osobistego szczęścia i, jeżeli nie jest szczęśliwy w obecnym związku, powinien się rozwieść i próbować ułożyć sobie życie na nowo. Na 100 ankietowanych, tylko 3 osoby były za trwaniem w związku pomimo przemocy.

Obecnie osoby decydujące się na rozwód często korzystają z pomocy mediatora. Chcą mieć ugody rozwodowe w rękach, kiedy sądy wrócą do pracy. Zawierając w taki sposób ugodę rozwodową osoby nie przechodzą przez dramat rozpraw sądowych, świadków, adwokatów i nie skazują się na kolejne długie lata razem z powodu odległych terminów w sądach. „Mediacyjne” złagodzenie rozstania z pewnością pozwoli, z perspektywy czasu, przyjaźniej spojrzeć na rozwiązane małżeństwo.

źródło: Medexpress.pl (fragment artykułu Celiny Szumskiej)

22 kwietnia 2020