Osoby głuche i głuchonieme, by mogły podjąć pracę potrzebują orzeczeń o niepełnosprawności. Te ukraińskie nie są honorowane, a żeby otrzymać je w Polsce, muszą czekać nawet kilka miesięcy na wizytę u laryngologów.
Ponadto przy każdej procedurze potrzebują tłumaczy rosyjskiego języka migowego, a takich osób współpracujących ze związkiem głuchych jest zaledwie pięciu w Polsce.
Brakuje tłumaczy w Polsce.
– Takie osoby chcą podjąć pracę, ale nie mogą – mówi jedna z tłumaczek – jest na przykład bardzo dużo mężczyzn, na których czekają polscy pracodawcy i chcą ich przyjąć, ale nie mogą bez zaświadczenia o niepełnosprawności. Żeby je otrzymać, osoby głuchonieme najpierw muszą udać się do internisty, potem do laryngologa, na końcu do specjalnej komisji.
Źródło: oprac. za radiozet.pl. Zdjęcie ilustracyjne – fot.Shutterstock.