Imigranci, News

Coraz lepiej zarabiają a mimo to chcą wyjechać. Prawda o imigrantach zarobkowych z Ukrainy

W Polsce pracuje niemal 2 mln osób zza naszej wschodniej granicy. Z Barometru Imigracji Zarobkowej za II półrocze 2019 roku Grupy Personnel Service wynika, że łącznie 18 proc. polskich firm zatrudnia obecnie pracowników z Ukrainy.

Zdecydowana większość z nich (72 proc.) oferuje im stanowiska niższego szczebla. W co piątej firmie Ukraińcy pracują na stanowiskach średniego szczebla, a w kolejnych 4 proc. – na wyższych pozycjach, które wymagają odpowiednich kwalifikacji zawodowych.

Ukraińcy coraz lepiej zarabiają. Co druga firma oferuje im stawkę od 14,7 do 16 zł brutto na godzinę, a 15 proc. – 17-21 zł brutto na godzinę. W co piątej firmie mogą liczyć na ponad 21 zł brutto na godzinę. 65 proc. naszych wschodnich sąsiadów zarabia w Polsce co najmniej 2,5 tys. zł netto miesięcznie, a tylko co dziesiąta – poniżej 2 tys. zł netto.

Ukraińcy mogą też liczyć na benefity. Najczęściej pracodawcy decydują się na zapewnienie pomocy w załatwieniu formalności (49 proc.), świadczeń socjalnych (39 proc.) oraz mieszkania (30 proc.). Co piąta firma zapewnia kadrze ze Wschodu darmowy transport do miejsca pracy, a 14 proc. – wyżywienie.

Ukraińcy doceniają Polskę za bliskość geograficzną, kulturową i językową, ale tylko 8 proc. myśli, żeby osiąść w niej na stałe. To, co mogłoby zatrzymać ich w naszym kraju na dłużej, to podniesienie poziomu wynagrodzeń, ułatwienia w legalizacji stałego pobytu i uproszczenie procedur. Sami Ukraińcy podkreślają, że Polska powinna bardziej promować siebie jako dobre miejsce do pracy i życia. Uważa tak 71 proc. z nich.

Ale nie tylko polska biurokracja powoduje, że pracownicy z Ukrainy mogą opuścić nasz kraj. Istotniejszy jest inny powód.

Z początkiem marca Niemcy otwierają swój rynek pracy. Wielu polskich przedsiębiorców zadaje sobie pytanie czy spowoduje to wielki exodus pracowników z Ukrainy. Zdaniem ekspertów exodus będzie, ale nie taki znów wielki, raczej powolny i nie tylko do Niemiec.

Z badań wynika, że pracujący w Polsce Ukraińcy rozważają możliwość wyjazdu. Z analizy EWL S.A.*) i Uniwersytetu Warszawskiego wynika, że aż 34 proc. takich pracowników myśli o wyjeździe do Niemiec, czego dowodem są pytania do pośredników o szanse na rozpoczęcie pracy za Odrą.

Warto zauważyć, że także i Czesi liberalizują swój rynek pracy i coraz więcej Ukraińców się tam przeprowadza z Polski. U naszych południowych sąsiadów pensje są często wyższe niż w Polsce.

Również i ten trend potwierdza badanie EWL i UW. Ukraińcy wymienili Czechy jako drugi po Niemczech kraj, w którym rozważają podjęcie pracy. Wskazuje na niego 13 proc. respondentów.

Ukraińcy często jeździli do pracy do Portugalii czy do Hiszpanii. Zmieniło się to w ciągu ostatnich kilkunastu lat, w związku z kryzysem gospodarczym w tych krajach. Jednak sytuacja tam się polepsza, więc coraz więcej Ukraińców, również tych którzy pracują teraz w Polsce, rozważa ten kierunek.

Z roku na rok wzrastają u nas wynagrodzenia, także dla Ukraińców, a urzędom udaje się zwiększyć liczbę wydanych zezwoleń na pracę. To są nasze „asy w rękawie” którymi można powalczyć o zatrzymanie Ukraińców na naszym rynku pracy.

*) EWL S.A. – największa polska agencja zatrudnienia cudzoziemców

źródło: Interia Biznes, money.pl

1 marca 2020