Imigranci

Raport holenderskiego MSW. Polacy jak ludzie drugiej kategorii 

Polacy w Holandii nie mają łatwego życia. Za sprawą raportu tamtejszego resortu spraw wewnętrznych na jaw wyszły poważne naruszenia, z którymi imigranci muszą zmagać się na co dzień. Polacy są dyskryminowani w trakcie wynajmowania mieszkań, a czasami muszą nawet płacić dodatkowo, aby w ogóle zdobyć lokum. Holenderskie MSW nie godzi się na takie praktyki.

Polacy w Holandii to przede wszystkim pracownicy w wieku 20-30 lat. Raport OTTO Work Force wskazuje, że na wyjazd dużo częściej decydują się mężczyźni niż kobiety (62,5 proc. Polaków wybiera Holandię). Bez względu na płeć muszą jednak mierzyć się z poważnymi trudnościami.

Dyskryminację, którą odczuwają Polacy w Holandii, ujawnił najnowszy raport tamtejszego MSW. Okazuje się, że imigranci o polsko lub marokańsko brzmiących nazwiskach mają poważne trudności ze znalezieniem mieszkania. Portal bankier.pl donosi, że problem dotyczy całego kraju, a nie tylko większych miast.

Chcąc zbadać to niepokojące zjawisko, jeden z pracowników, udający właściciela, zgłosił się do 105 brokerów z prośbą, aby nie wynajmowali domów imigrantom. Większość przystała na tę propozycję. Sprzeciw wyraziło zaledwie 15 agentów.

Własny eksperyment w tym zakresie przeprowadził tygodnik „De Groene Amsterdammer”. Dziennikarze odpowiedzieli w sumie na 250 różnych ogłoszeń wynajmu mieszkania, posługując się marokańskim nazwiskiem Rahid i holenderskim Jaap. Potencjalny najemca z obco brzmiącym nazwiskiem otrzymał 116 pozytywnych odpowiedzi, podczas gdy rzekomy Japp zdobył ich aż 162.

Swoje zaniepokojenie tymi dyskryminującymi praktykami wyraziło Holenderskie Stowarzyszenie Pośredników w Obrocie Nieruchomościami (NVM). Rzecznik instytucji przyznał, że brokerzy zdają sobie sprawę, że różnicowanie najemców ze względu na wyznanie czy pochodzenie jest niedopuszczalne i tak działający agenci muszą liczyć się z dotkliwymi konsekwencjami swoich czynów. – Każdy, kto dyskryminuje, musi być potraktowany surowo – oznajmił.

Na niesprawiedliwie traktowanie Marokańczyków i Polaków w Holandii nie godzi się także minister spraw wewnętrznych Kajsa Ollongren. – Dyskryminacja jest niedozwolona i nie będzie tolerowana – oświadczyła. Na surowe kary powinni przygotować się zarówno agenci nieruchomości, jak i właściciele, którzy samodzielnie wynajmują mieszkania.

Jednak niektórzy Polacy w Holandii mieli to szczęście i znaleźli swoje lokum. Na ich drodze pojawiły się inne, bardzo kosztowne wyzwania. Portal money.pl donosi, że pośrednik, który wynajmował mieszkania 7 Polakom przez dwa lata wyłudził od nich tysiące euro.

Poza czynszem w umowie był zapisany bowiem tzw. pakiet relokacyjny, za który Polacy w Holandii musieli płacić dodatkowo ok. 300 euro miesięcznie. Były to usługi, z których wcale nie chcieli korzystać np. pomoc w tłumaczeniach czy wsparcie w uzyskaniu pozwolenia na parkowanie.

Dziennikarze „NRC” są w posiadaniu wyciągów od Polaków, które potwierdzają te dyskryminujące praktyki. Pośrednik konsekwentnie odpiera zarzuty, twierdząc, że najemcy byli świadomi zapisów umowy i chętnie korzystali z dodatkowego pakietu usług.

Mimo tego fundacja Samen Onze Solidariteit (SOS), która pomaga migrantom zarobkowym z krajów Europy Środkowej i Wschodniej, zgłosiła tę sprawę na policję. Jej zdaniem jest to niedopuszczalna forma oszukiwania polskich najemców.

Czy tak niegodziwe traktowanie na terenie Holandii sprawi, że kierunek migracji zarobkowej Polaków się zmieni? Serwis portalspozywczy.pl podaje, że Holandia utrzymuje się na drugim miejscu w kontekście destynacji zarobkowych. W grudniu 2019 r. Polaków w Holandii było ponad 198 tys. W 2020 r. migracja przybrała na sile, a Holenderski Urząd Statystyczny CBS prognozuje, że ten trend zostanie utrzymany.

źródło: Biznesinfo

26 kwietnia 2021