Z pomysłem opracowania ramienia, które może zastąpić rękę, wyszła firma Accrea Engineering. Przez prawie trzy lata lubelscy konstruktorzy pracowali nad technologią i testowali urządzenie. Prace zakończyły się sukcesem, bo ramię działa bezawaryjnie.
Ramię przeznaczone jest głównie dla osób niepełnosprawnych z niedowładem kończyn górnych. Pozwala na precyzyjną pomoc w codziennych czynnościach. Korzystać z niego mogą również osoby z poważniejszymi upośledzeniami. Dzięki specjalnym czujnikom, możliwe jest sterowanie ramieniem za pomocą joysticka, ruchów głowy, śledzenia ruchu gałek ocznych, a nawet za pomocą dmuchnięcia w czujnik wbudowany koło ust. Urządzenie pomaga niepełnosprawnym w jedzeniu, piciu, otwieraniu drzwi, włączeniu telewizora, a nawet przewracaniu kartek w książce.
Ramię waży pięć kilogramów, wykonane jest z włókna węglowego. Można je tak skonfigurować, aby było odpowiednie dla osób praworęcznych lub leworęcznych. Mocuje się je na brzegu elektrycznego wózka inwalidzkiego. Następnie, urządzenie łączy się z interfejsem wózka, tworząc zintegrowany system sterowania.
Ramię skonstruowane w Lublinie jest najbardziej precyzyjnym takim urządzeniem na rynku, na którym są już podobne produkty. Jak twierdzą jego twórcy, urządzenie jest bardziej dopracowane, ma większe możliwości i odznacza się płynniejszym zakresem ruchów.
Pierwsi niepełnosprawni już korzystają z tego ramienia. Można je kupić na razie głównie w Niemczech. Kosztuje około 20 tys. złotych. O ile NFZ dofinansuje jego zakup – pomoże także niepełnosprawnym w Polsce.
źródło: materiały prasowe i Kurier Lubelski
