News, Uchodźcy z Ukrainy

Polski rynek pracy otwarty na Ukraińców. Dostępnych 600 tys. miejsc

Polska może spodziewać się nawet miliona osób uciekających przed wojną w Ukrainie. Dla wielu konieczna będzie pomoc humanitarna i bytowa. Część jednak z pewnością będzie szukać zatrudnienia. 

Nasz rynek pracy jest wyjątkowo chłonny. Ukraińcy szukający schronienia w Polsce nie powinni mieć problemu ze znalezieniem pracy. W lutym w sieci aktywnych było 589 tys. ofert – wynika z danych firmy Element dla Grant Thornton.

Jak zapewniają polskie władze, każdy uchodźca, który pojawi się na granicy polsko-ukraińskiej zostanie przyjęty i zaopiekowany. Część z pewnością będzie szukać zatrudnienia. Jak wielu Ukraińców jest w stanie przyjąć polski rynek pracy?

Analitycy z  firmy Element i Grant Thornton przekonują, że rynek jest bardzo chłonny. „Ponieważ duża część z tych osób to kobiety z dziećmi, z pewnością tylko część z nich będzie planowała podjęcie w Polsce pracy. Jeśli jednak będą mieli warunki i chęć, ze znalezieniem zatrudnienia nie powinni mieć problemu” – czytamy w opracowaniu.

W lutym 2022 roku na 50 największych polskich portalach rekrutacyjnych aktywnych było 589 tys. ofert pracy. Jeśli dodać do tego oferty pracy dostępne jedynie poza internetem (np. w urzędach pracy), można założyć, że obecnie w Polsce występuje ponad 600 tys. wakatów – wynika z raportu.

Oczywiście najwięcej miejsc pracy dostępnych jest w Warszawie (w sieci było w lutym 71 tys. ofert). Na kolejnych miejscach znalazły się Kraków (36 tys.) i Wrocław (24 tys.). Powyżej 10 tys. ofert jest też w Gdańsku, Łodzi i Szczecinie.

– Polski rynek pracy jest gotowy na ewentualne przyjęcie uchodźców. Katastrofa humanitarna, jaką jest wojna na Ukrainie, wydarzyła się w czasie, w którym bezrobocie w Polsce utrzymuje się na rekordowo niskim poziomie, a zapotrzebowanie na pracowników jest ogromne. Polski rynek pracy jest obecnie bardzo chłonny i zatrudnienia dla obywateli Ukrainy prędko nie zabraknie – przekonuje Maciej Michalewski, CEO, Element.

Najwięcej wakatów występuje w transporcie – w lutym otwartych było 17,5 tys. procesów rekrutacyjnych dla kierowców. Podobne zapotrzebowanie widoczne jest w handlu – na stanowisko kasjera lub sprzedawcy aktywnych było w lutym 17 tys. ogłoszeń.

Jednak silny popyt na pracowników widoczny jest też w wysoko specjalistycznych zawodach. Pracodawcy poszukują np. 4,3 księgowych, 4,2 tys. programistów, 1,9 tys. specjalistów ds. marketingu, 1,7 tys. lekarzy czy 1,4 tys. specjalistów ds. kadr i płac.

Badania Narodowego Banku Polskiego oraz naukowców z SGH, opublikowane w Review of World Economics, wskazują, że pracownicy z Ukrainy wypracowali 13 proc. wzrostu PKB Polski w latach 2013-2018. Jak szacuje Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan, ten udział w polskiej gospodarce wciąż się utrzymuje. Ma to znaczenie o tyle, że na przestrzeni dwóch dekad liczba osób w wieku produkcyjnym w Polsce zmalała niemal o 1,5 mln i aby się rozwijać, potrzebujemy dodatkowej siły.

Źródło: oprac. za money.pl. Zdjęcie ilustracyjne – fot. Pexels.

6 marca 2022