Bezdomność

Lublin. Z kolędą wśród bezdomnych

Lubelski duchowny, ks. Mieczysław Puzewicz zorganizował nietypową wizytę duszpasterską. Razem z wolontariuszami Gorącego Patrolu wspierał tych, którzy wychodzą z bezdomności.

Pozwala na to lubelskie przedsiębiorstwo społeczne osób bezdomnych pod nazwą: „Siejmy Dobro”. Ks. Puzewicz razem z wolontariuszami Gorącego Patrolu – programu pomocy bezdomnym przy Centrum Wolontariatu w Lublinie – docierał do pustostanów, śmietników, czy altanek. Kolędę składał tym, których nikt nie odwiedza. Podczas spotkań nie zabrakło tradycyjnych elementów – modlitwy, czy błogosławieństwa – dodatkowo jednak ks. Mieczysław i wolontariusze zanosili osobom bezdomnym ciepłe ubranie, buty, koce, czy kołdry.

Ważnym wymiarem spotkań były też rozmowy. – Ludzie ich potrzebują. Dzielą się wtedy dramatami swojego życia, co z naszej strony może skutkować następną formą pomocy. Bo w razie potrzeby kontaktujemy taką osobę z prawnikiem, czy ułatwiamy jej odnowienie relacji rodzinnych – mówi ks. Puzewicz. Kolęda miała też dodatkowy wymiar. Ksiądz i wolontariusze diagnozowali sytuację odwiedzanych osób i oferowali im udział w programie wychodzenia z bezdomności. W sumie przez miesiąc dotarli do kilkudziesięciu miejsc.

Wizyta duszpasterska składana osobom bezdomnym, to obecnie kompleksowy projekt duszpasterskiego działania. Chodzi o wsparcie przy decyzji o powrocie do społeczeństwa. W tym celu Gorący Patrol z Lublina opracował program dla wychodzących z bezdomności. Osobom, które deklarują zmianę stylu życia proponuje lokum w mieszkaniu i pracę. W tym też celu przy Centrum Wolontariatu w Lublinie powstało lubelskie przedsiębiorstwo społeczne pod nazwą: „Siejmy Dobro”. Firma zatrudnia osoby bezdomne, daje im pracę, zarobek, ale ma też wspierać innych w kryzysie bezdomności.

źródło: misyjne.pl

7 lutego 2021