Bezrobotność, News

Bezrobocie w Polsce rośnie powoli, ale skokowy wzrost dopiero może nastąpić

W maju stopa bezrobocia wyniosła 6 proc. wobec 5,8 proc. w kwietniu, co oznacza wzrost o 0,2 pkt proc. Tym samym bezrobocie nie wzrosło znacznie w stosunku do marca czy kwietnia, ale skokowy wzrost bezrobocia nadal może nas dopiero czekać.

Jak wskazywali eksperci, dopiero w czerwcu bowiem ujawnią się wypowiedzenia, które pracownicy otrzymywali w marcu i kwietniu.

Jak podał GUS, liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła w maju 1.011,7 tys. wobec 965,8 tys. osób w kwietniu. Stopa bezrobocia 6 proc. w maju jest zgodna z wcześniejszymi szacunkami Ministerstwa Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej.

Liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych wyniosła 105,4 tys. w maju wobec 99,9 tys. miesiąc wcześniej.

Luty był ostatnim pełnym miesiącem bez obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Wówczas liczba bezrobotnych wynosiła 919,9 tys. osób, a stopa bezrobocia 5,5 proc. W marcu liczba ta spadła do 909,4 tys. osób bezrobotnych, zaś w kwietniu wzrosła do 965 tys., by w maju przebić milion. Łącznie od lutego do końca maja liczba bezrobotnych wzrosła o ok. 92 tys. osób.

Warto dodać, że ostatni raz liczba bezrobotnych wynosiła ponad milion osób w lutym 2019 r.

Opinie:

  • Eksperci Banku Pekao:
    Bezrobocie rośnie w umiarkowanym tempie. O niskiej skali zwolnień dobitnie świadczy fakt, że liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych była w maju nawet nieco niższa niż przed rokiem. Na istotny spadek popytu na pracę wskazuje jednak mała skala wyrejestrowań z bezrobocia. Liczba pracujących w sektorze przedsiębiorstw spadała kolejny miesiąc z rzędu, ale skala spadku była mniejsza niż ogólnie spadku zatrudnienia. To zaś wskazuje na nadal dużą skalę redukcji czasu pracy obniżającego statystyki zatrudnienia, natomiast skala faktycznych zwolnień pozostaje umiarkowana.
  • Monika Kurtek – Główny ekonomista, Bank Pocztowy:
    Sytuacja wygląda, ogólnie rzecz biorąc, nieco lepiej od oczekiwań. W maju w rejestrach urzędów pracy przybyło 45.9 tys. bezrobotnych. Ich liczba powróciła niestety, po 14 miesiącach, powyżej 1 mln. Sam fakt, że stopa bezrobocia w maju ponownie wzrosła, jest kolejnym dowodem na to, że polska gospodarka znajduje się w kryzysie. Tylko bowiem w okresie pogorszenia koniunktury bezrobocie w Polsce o tej porze roku rosło. W kolejnych miesiącach liczba osób bezrobotnych będzie się na pewno nadal się zwiększać. Na koniec br. stopa bezrobocia wyniesie, wg prognoz, około 8.0- 8.5 proc.
  • Andrzej Kubisiak – zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego:
    Postępujące odmrażanie gospodarki wpływa na sytuację na rynku pracy, co widać w systematycznie spadającym odsetku firm planujących redukcję zatrudnienia czy obniżki wynagrodzeń. Jednocześnie wiele firm wdrożyło we wcześniejszych miesiącach procesy zwolnień i redukcji płac. W maju 1 na 10 firm dokonała zwolnień, po tym jak 12 proc. firm zastosowało taką strategię w kwietniu. Co więcej, w ubiegłym miesiącu 14 proc. firm obniżało wynagrodzenia pracowników, po tym jak na koniec kwietna takie działania deklarowało 19 proc, badanych firm.
  • Dr Sergiusz Prokurat – Towarzystwo Ekonomistów Polskich:
    Sytuacja na polskim rynku pracy jest znacznie gorsza. Zarejestrowana liczba osób bezrobotnych jest niska, jednak te dane nie pokazują jak pandemia wpłynęła na liczbę miejsc pracy. Najgorsze dopiero przed nami. Negatywny wpływ na sytuację na rynku pracy będzie mieć podniesienie zasiłku dla bezrobotnych do 1,2 tys. zł. Warto przypomnieć sobie sytuację z 2008-2009 roku, kiedy bezrobocie początkowo łagodnie rosło, a w kolejnych miesiącach rosła liczba osób bez pracy, aż do 2010 roku.
  • Prof. Ryszard Szarfenberg – Uniwersytet Warszawski:
    Początkowo wydawało mi się, że stopa bezrobocia w 2020 r. będzie trzy razy wyższa niż w 2019. Teraz, że będzie ona dwa razy wyższa, ale może wzrost będzie jeszcze mniejszy. Mając dane z kolejnych miesięcy widzimy, że stopa bezrobocia rejestrowanego rośnie wolno. Zgadzam się z tymi, którzy mówili, że wzrost rejestracji będzie w pierwszych miesiącach koronakryzysu powolny – są okresy wypowiedzenia, ale też wiele osób zapewne nie wierzy w pomoc urzędu pracy i samemu szuka pracy. Być może od września, gdy zwiększy się poziom zasiłku dla bezrobotnych, ludzie będą rejestrować się chętniej. Ale część z osób, która mogłaby się zarejestrować teraz, może do września znaleźć pracę. Działalność gospodarcza w dużej mierze wraca do stanu sprzed epidemii. Ale to z kolei może oznaczać nowe ogniska i nowe obostrzenia. Więc wszystko zależy od tego, jak będzie rozwijać się sytuacja epidemiczna, a wraz z nią sytuacja rynku pracy. Jeżeli tak, jak teraz, to spodziewałbym się mniejszych wzrostów stopy bezrobocia.

źródło: Business Insider, Sfera Inwestorów, FXMAG, okopress

24 czerwca 2020