Imigranci

Wrocław. Imigranci protestowali przeciwko opieszałości urzędników

Przed siedzibą Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu zebrało się po południu w sobotę (30 października) ponad stu cudzoziemców. Zjawili się głównie Ukraińcy, Białorusini i Gruzini, ale też przedstawiciele innych nacji, w tym obywatele Niemiec czy Stanów Zjednoczonych Ameryki. Protestowali przeciw ciągnącym się w nieskończoność procedurom wydawania pozwoleń na pobyt w Polsce oraz na pracę.

Rekordziści na załatwienie formalności, które powinny trwać do 3 miesięcy, czekają nawet po 5 lat. Protestujący pod urzędem trzymali w rękach kartki z cyframi określającymi, jak długo już bezskutecznie próbują wyrobić karty stałego pobytu czy pozwolenia na pracę. W pewnym momencie wszyscy ustawili się w kształt rzymskiej cyfry V symbolizującej rekordowy czas, jaki niektórzy z nich muszą czekać na załatwienie swoich spraw przez urzędników dolnośląskiego urzędu, ale też zwycięstwo nad biurokracją.

Protestujący domagali się usprawnienia funkcjonowania systemu rejestracji petentów w urzędzie, zwiększenia liczby pracowników departamentów, ponieważ w województwie dolnośląskim mieszka największa diaspora Ukraińców w Polsce, a ogólnie duża liczba imigrantów. Postulują też ustalenie jasnych terminów wydawania zezwoleń na pobyt czasowy oraz monitorowanie online wszystkich etapów podejmowania decyzji.

Przedstawiciele wojewody odnosząc się do zarzutów stwierdzili, że urząd dokłada wszelkich starań, aby stale usprawniać obsługę klienta i dostosowywać ją do zaistniałych potrzeb. Czas oczekiwania na rozpatrzenie wniosków jest wynikiem ogromnej ilości wniosków składanych przez cudzoziemców do Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego oraz konieczności równoczesnego procedowania wielu różnych spraw.

Urzędnicy tłumaczyli się też pandemią wskazując, że ze względu na ograniczenia w bezpośredniej obsłudze klientów w związku z COVID-19 główną formą kontaktu pomiędzy klientami a urzędem stała się infolinia. Jest zatem bardzo obciążona. Dodatkowo po wakacjach liczba połączeń przychodzących wzrosła jeszcze o około 20 proc., co bezpośrednio wpłynęło na wydłużenie czasu oczekiwania na połączenie. Zdaniem urzędników decyzje są wydawane tak szybko jak to możliwe.

Źródło: oprac. za Gazetą Wrocławską. Fot. Gazeta Wrocławska.

31 października 2021