News, Wykluczenie społeczne

Ubóstwo w Polsce znów przybiera na sile

Ubóstwo, jak wynika z niektórych statystyk – znów w Polsce przybiera na sile. Swoje piętno odcisnąć może również pandemia koroawirusa i jej wpływ na gospodarkę.

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w ostatnim czasie wzrosła liczba osób żyjących w skrajnym ubóstwie, czyli na poziomie minimum egzystencji. W 2018 r. było to 5,4 proc. mieszkańców Polski – rok wcześniej 4,3 proc.

Przypomnijmy, że minimum egzystencji dla osoby samotnej w 2018 r. wynosiło ok. 600 złotych, a dla czteroosobowej rodziny ok. 1600 zł. Co ciekawe, statystyki dotyczące ubóstwa w Polsce od kilku lat systematycznie spadały. Sytuacja zmieniła się jednak w roku 2018, kiedy zanotowaliśmy wzrost. Dane mogą wydawać się zaskakujące, gdy weźmie się pod uwagę różne programy społeczne Prawa i Sprawiedliwości, z 500 plus i 13. emeryturą na czele.

Wpływ na poziom ubóstwa może mieć koronawirus i jego druzgocące oddziaływanie na światową gospodarkę. Zdaniem Banku Światowego, pandemia spowoduje w 2020 roku spadek globalnego PKB o 5,2 proc. Z tego też powodu spodziewany jest gwałtowny spadek dochodu na osobę. BŚ oczekuje, że we wszystkich krajach spadek dochodów na mieszkańca wyniesie średnio 6,2 proc., czyli znacznie więcej niż spadek o 2,9 proc. podczas kryzysu finansowego w 2009 roku. W związku z tym zwiększyły również szacunki Banku Światowego dotyczące liczby osób, które wpadną w skrajne ubóstwo – do 70–100 milionów w porównaniu z poprzednimi szacunkami na poziomie ponad 60 milionów.

Ubóstwo w ocenie ekspertów

Prof. Henryk Domański, socjolog z Polskiej Akademii Nauk:

Byłbym bardzo ostrożny w mówieniu, że polityka PiS nie przyniosła efektów. Moim zdaniem, przyniosła pozytywne efekty. Biorąc pod uwagę współczynnik Giniego, mierzący dysproporcje w dochodach, statystyki dotyczące Polski z roku na rok są coraz lepsze. Program 500 plus może łagodzić nierówności, ale tylko na jakiś czas. Ubóstwo to są niskie dochody i wykluczenie społeczne. Najważniejszym problemem jest jednak dziedziczenie ubóstwa z pokolenia na pokolenie. Według mnie tego zjawiska nie uda się zlikwidować, żeby nie wiem, co państwo robiło. Trudno powiedzieć, czy z powodu koronawirusa wzrośnie ubóstwo, ale na pewno wzrosną nierówności.

Dr hab. Ryszard Szarfenberg z Uniwersytetu Warszawskiego:

Kryzys wywołany koronawirusem pogłębi ubóstwo i rozwarstwienie na rynku pracy. Zatrudnienie już spadło o około 150 tys. – to jest bardzo dużo, a ubóstwo jest dość mocno powiązane z bezrobociem. Badania pokazują, że najczęściej i w pierwszej kolejności tracą pracę ci zatrudnieni, którzy i tak są w najgorszej sytuacji: osoby z niższym wykształceniem, gorzej wykwalifikowane, pracownicy dorywczy, sezonowi, kobiety z dziećmi, młodzi pracownicy bez doświadczenia. W 2019 r. ubóstwo prawdopodobnie również nieco wzrosło, a w 2020 r. wzrost ten będzie gwałtowny. 2020 r. będzie trzecim kolejnym rokiem wzrostu ubóstwa. Jeżeli rząd nie zareaguje na to odpowiednio, czyli zwiększeniem dostępu do świadczeń pieniężnych, to wzrost ubóstwa nie będzie hamowany. Istotne dla poprawy sytuacji bezrobotnych byłoby także wzmocnienie usług rynku pracy i poprawa skuteczności urzędów pracy.

źródło: Business Insider

20 czerwca 2020