W województwie warmińsko-mazurskim funkcjonuje nadal 67 ośrodków finansowanych przez wojewodę, w których przebywa 2,5 tysiąca uchodźców wojennych z Ukrainy. Od piątku (28 kwietnia) punkt recepcyjny dla uchodźców w Olsztynie będzie mieścił się w domu studenckim Bratniak.
Jak podał rzecznik wojewody warmińsko-mazurskiego Krzysztof Guzek, od piątku (28 kwietnia) od godz. 10.00 Punkt Recepcyjny dla uchodźców wojennych z Ukrainy będzie funkcjonował całodobowo w budynku Domu Studenckiego 11, w tak zwanym Bratniaku, przy ul. Żołnierskiej 14B w Olsztynie. Wcześniej był w budynku przy ulicy Niepodległości, potem przeniesiono go do dawnej TPSA, a obecnie zlokalizowany będzie przy ulicy Żołnierskiej.
— Punkt musi być otwarty, bo gdyby ktokolwiek z Ukrainy potrzebował pomocy, to tam ją znajdzie. W punkcie udzielane są niezbędne informacje, w tym także o ośrodkach, w którym uchodźca może się zakwaterować. Wskazywane są konkretne miejsca — poinformował Krzysztof Guzek.
Podał, że w obecnie w województwie warmińsko-mazurskim jest 67 ośrodków finansowanych przez wojewodę, w których uchodźcy z Ukrainy są zakwaterowani. Przebywa w nich 2 tys. 580 osób. Wolnych miejsc jest 1247.
W Olsztynie Ukraińcy wciąż mieszkają m.in. w Seminarium Duchownym Hosianum, w dawnym hotelu Kopernik, w hostelu przy Banku Żywności, w hotelu Relax i Fundacji Żak. Poza Olsztynem m.in. w ośrodku Caritas w Rybakach oraz Fromborku.
Część miejsc zakwaterowania została zamknięta, ponieważ uchodźcy się usamodzielnili albo wyjechali.
Tych, którzy zostali, zobowiązano do odpłatności, ale z powodu trudnej sytuacji życiowej większość nie partycypuje w kosztach.
— Przeprowadziliśmy ankiety wśród nich, pytając, czy mają pracę, inne źródło utrzymania i czy są w stanie pokrywać koszty zakwaterowania. Z odpłatności zwolnione są samotne matki, seniorzy, niepełnosprawni. Uzyskaliśmy odpowiedzi, że obiektywnie nie są w stanie pokrywać kosztów pobytu w ośrodku z powodu trudnej sytuacji życiowej — podał rzecznik wojewody.
Jak zauważył, nowych uchodźców nie przybywa.
— Widać też trend – może nie gwałtowny – że są osoby, które się usamodzielniają, wyjeżdżają albo wynajmują mieszkania — podkreślił.
Źródło: oprac za gazetaolsztynska.pl. Zdjęcie ilustracyjne – fot. archiwum,