News

Na forum ONZ opowiedział o życiu osób niepełnosprawnych w Polsce

Po raz 13. Organizacja Narodów Zjednoczonych zorganizowała w Nowym Jorku konferencję z okazji Światowego Dnia Zespołu Downa. Polskę reprezentował na niej Andrzej Stolarek, mieszkaniec Tczewa i podopieczny Polskiego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych Intelektualnie (PSONI).

Przypadający w trzeciej dekadzie marca Światowy Dzień Zespołu Downa to okazja, aby szerzej mówić o tej chorobie i życiu osób nią dotkniętych. Konferencja organizowana przez ONZ ma wymiar globalny. Swoje wystąpienia mieli niepełnosprawni z całego świata.

Andrzej Stolarek, mieszkaniec Tczewa, uczestnik miejscowych Warsztatów Terapii Zajęciowej i podopieczny Polskiego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych Intelektualnie jest przykładem osoby, która mimo przeciwności losu żyje aktywnie i przełamuje swoje ograniczenia. Jego pasją są: kino, fotografia, muzyka, multimedia. Jest redaktorem radia internetowego, w którym działa poradnia samopomocy. Na swoim koncie ma też udział w kilku międzynarodowych projektach.

W Nowym Jorku Andrzejowi Stolarkowi towarzyszyła Edyta Górska, muzykoterapeutka PSONI i zarazem tłumaczka.

O czym mówił Andrzej Stolarek w ONZ?

Andrzej Stolarek podczas wystąpienia na konferencji w Nowym Jorku opowiedział o swoich doświadczeniach z pobytu w szpitalu. Mówił o operacji i o stresie. Ogólnie pochwalił warunki. Miał osobny pokój, mógł z nim przebywać tata. Dobrze ocenił zaangażowanie lekarzy i pielęgniarek.

Opowiedział także o rehabilitacji.

Od dziecka chodziłem do oddzielnego centrum aktywności. Miałem różne zajęcia, wszystko dla polepszenia mojej sprawności fizycznej i umysłowej. Były turnusy rehabilitacyjne 

– mówił Andrzej Stolarek.

Jak brzmi motto Andrzeja Stolarka o równości i dostępie do opieki zdrowotnej?

Wszyscy ludzie zasługują na równy dostęp do opieki zdrowotnej, niezależnie od statusu społecznego, narodowości, języka i zamożności. Bez dyskryminacji ze względu na różnice 

– powiedział Andrzej Stolarek.

W czasie konferencji krótko scharakteryzowano stan polskiej służby zdrowia pod kątem dostępności osób niepełnosprawnych. Generalnie osoby niepełnosprawne mają pierwszeństwo w dostępie do specjalisty, ale często czas oczekiwania jest zbyt długi.

To samo dotyczy dofinansowania wyrobów medycznych. Część procedur jest poza zasięgiem, a prywatne kosztują krocie. Refundowana rehabilitacja często jest niewystarczająca, a na prywatne zabiegi i zajęcia wielu rodzin nie stać. Ciągle problemem są bariery architektoniczne, choć to od lat powoli się zmienia.

Źródło informacji: dziennikbaltycki.pl. Zdjęcie – fot. PSONI.

27 marca 2024