Imigranci

Koronawirus zmniejszył liczbę obcokrajowców mieszkających na Islandii

Polacy to nadal najliczniejsza grupa obcokrajowców napływających do Islandii. Ale liczba rodaków kończących emigrację na wyspie, pomijając kryzys finansowy z lat 2007-2009, nie była jeszcze tak duża, wynika z nowych statystyk.

W całym minionym roku do Islandii napłynęło ok. 10,2 tys. imigrantów, z czego 2 tys. stanowili Polacy, podaje tamtejszy urząd statystyczny. Pozostajemy najliczniejszą narodowością osiedlającą się na wyspie. 

W całym 2020 roku grupa obcokrajowców mieszkających na Islandii zmniejszyła się o 7,9 tys. osób. Średnio co czwarty wyjeżdżający z kraju pochodził z Polski (1,98 tys.). Liczba tych, którzy przenieśli się z Polski na wyspę, przewyższyła liczbę opuszczających Islandię zaledwie o 22 osoby. To niemal najniższy wynik tzw. migracji netto (różnica między emigracją a imigracją zewnętrzną, czyli obejmującą ruch transgraniczny), jaki zanotowano po 2000 roku. W historii pojawiły się tylko trzy niższe odczyty – wszystkie ujemne i wszystkie bezpośrednio po międzynarodowym kryzysie gospodarczym z lat 2007-2009.

Konsekwencje globalnego kryzysu ekonomicznego islandzka gospodarka odczuwała przez kilka lat. – Kiedy tąpnęła gospodarka na Islandii, do Polski wróciły około 3 z 12 tysięcy mieszkających tam rodaków. Okres 2009-2012 był jedynym w ostatnim dwudziestoleciu, kiedy osiedleni tam imigranci masowo opuszczali wyspę, a „nowi” wstrzymywali przyjazdy. Podobną prawidłowość obserwowano także w grupie Polaków. W kulminacyjnym momencie liczba obcokrajowców wyjeżdżających przewyższała napływ nowych osób o nawet 5 tys.

Pracownicy z Polski zaczęli wracać do Islandii w 2012 roku, zwiększając swoją liczebność nieprzerwanie do 2017 roku. Od tego czasu nadwyżka przyjeżdżających nad wyjeżdżającymi maleje, drastyczny spadek przyniósł jednak dopiero rok 2020, kiedy islandzka gospodarka, podobnie jak inne, walczyła z pandemią koronawirusa.

źródło: oprac. za Bankier.pl

10 lipca 2021