Dom Miłosierdzia Bożego w Koszalinie powstał po to, by pomagać bezdomnym i zagubionym. Oferuje im wsparcie duchowe i materialne. Czeka też na wolontariuszy, którzy chcieliby tu zamieszkać i pomagać tym, którzy są na życiowych zakrętach.
Koszalińska placówka, która pomaga potrzebującym, apeluje o wsparcie. Potrzebne są jednorazowe naczynia, by móc wydawać posiłki osobom ubogim i bezdomnym. Każdego dnia na darmowy obiad przychodzi ponad 100 osób – zatem jak łatwo policzyć miesięcznie potrzeba około 3 tysięcy opakowań.
Mięso, wędliny, warzywa i chleb w hurtowych ilościach są w Domu Miłosierdzia wydawane niemal codziennie. To wygodna opcja dla tych, którzy mogą ugotować coś w domu sami. Ci, którzy domu nie mają, otrzymują obiady na wynos.
Posiłki powstają w domowej kuchni z tego, co ofiarują inni. Gotują mieszkańcy domu i wolontariusze. O ile jedzenia nie brakuje, bo darczyńcy są hojni, o tyle potrzeba setek jednorazowych naczyń, w których wydawane są obiady. W dobie pandemii, posiłki nie są spożywane w jadalni, tylko wydawane w opakowaniach jednorazowych. Stąd apel o takie talerzyki, by móc dostarczać ludziom jedzenie.
źródło: TVP3 Szczecin