News, Przemoc domowa

Znacznie łatwiej jest zmienić prawo niż stan świadomości ludzi. Ustawa antyprzemocowa w ocenie ekspertki

Prezydent Andrzej Duda podpisał tzw. ustawę antyprzemocową. Na jej mocy sprawca przemocy domowej będzie musiał natychmiast opuścić wspólne mieszkanie. Wcześniej powtarzały się sytuacje, że ofiary uciekały w popłochu chroniąc się u zaprzyjaźnionych osób lub szukając miejsca w różnego rodzaju ośrodkach. Teraz ma się to zmienić.

Na temat ustawy antyprzemocowej wypowiedziała się psycholog Aleksandra Piotrowska.

Do tej pory sprawca przemocy domowej zostawał w mieszkaniu, a ofiara lub ofiary tułali się po kątach, w których szukali schronienia. To była paranoja, ale teraz ten układ został odwrócony. Ustawa pozwala policjantowi lub żandarmerii wojskowej nakazać w trybie natychmiastowym opuszczenie mieszkania bez względu na to jak wyglądają kwestie własności i bez czekania na wyrok sądu. Mogą też orzec o zakazie zbliżania się w trybie natychmiastowym. Sprawca przemocy może zabrać swoje rzeczy i bez żadnego oglądania się na to czy ma się gdzie udać, ma zostawić ofiary w spokoju.

Ponieważ nie ma obowiązku wskazania sprawcy miejsca, w które ma się udać, znikają pewne przeszkody. Boję się jednak stereotypów funkcjonujących w naszym społeczeństwie, a zakładających dużą tolerancję dla sprawców przemocy w rodzinie. Statystyczny Polak ma dużo wyrozumiałości dla takiego człowieka i boję się takiej wyrozumiałości ze strony otoczenia i niestety ze strony funkcjonariuszy.

Pojawiają się nadal pokutujące stereotypy, że skoro ktoś jest ofiarą przemocy, to w jakiś sposób na tę przemoc zasługuje. Nie ma prawa, które byłoby skuteczne, jeśli ludzkie postawy i przekonania są z tym prawem całkowicie niezgodne. Na szczęście widać zmianę, choć dokonuje się ona niezwykle powoli. Wydaje się, że maleje nasza gotowość tolerowania w naszym otoczeniu takich osób, ale niekiedy pojawia się regres. Znacznie łatwiej jest zmienić prawo niż zmienić stan świadomości ludzi.

źródło: Polskie Radio

23 maja 2020