Polska w ostatnich latach opierała się na ponad milionie pracowników z Ukrainy, aby utrzymać swoją gospodarkę. Koronawirus zaburzy tę równowagę.
Większość z Ukraińców wykorzystała okazję do powrotu do ojczyzny jeszcze przed zamknięciem granic. To spore ryzyko dla polskiego rynku pracy. To między innymi napływ pracowników z Ukrainy złożył się na polski boom ekonomiczny. Praca Ukrainek i Ukraińców odpowiada pełnemu punktowi procentowemu rocznego wzrostu gospodarczego Polski.
Według danych z przejść granicznych między Polską a sąsiadami, w marcu wschodnią granicę lądową Polski przekroczyło aż 300 tys. osób. W Polsce prawie dwie piąte firm handlowych i usługowych liczy na pracowników z Ukrainy. Polska Federacja Producentów Żywności w otwartym liście do rządu zwróciła uwagę na to, że należy pomóc pracownikom z Ukrainy zostać w Polsce – dzięki nim straty w gospodarce (które sięgną wielu miliardów) będą mniej dotkliwe: „Nagły brak pracowników z Ukrainy doprowadzi do upadku wielu branż i może przerwać łańcuch dostaw żywności”.
Analitycy szacują, że PKB Polski prawdopodobnie skurczy się o ponad 4 proc. w 2020 roku.
źródło: Bloomberg