Bezrobotność, News

Młode osoby pierwsze do zwolnienia, ostatnie do zatrudnienia

Koronakryzys obnażył problemy, z którymi od lat boryka się rynek pracy. Zatrudnienia nie mogą znaleźć w szczególności osoby młode, często po studiach – pisze Polski Instytut Ekonomiczny.

Pandemia i kolejne lockdowny na całym świecie pociągnęły za sobą falę zwolnień i doprowadziły do bezrobocia o niespotykanej dotąd skali. PIE wskazuje, że w całej Unii Europejskiej w 2020 r. stopa bezrobocia wśród młodych, a więc osób w wieku 15-24 lata, wzrosła o 2 pkt. proc. – z poziomu 14,8 proc. do 16,8 proc. To właśnie w tej grupie wiekowej bezrobocie stało się największym problemem. W przypadku innych grup wiekowych przyrost stopy bezrobocia był mniejszy i malał  wraz z wiekiem.

Jak pisze PIE, to właśnie młode osoby są „pierwsze do zwolnienia, ostatnie do zatrudnienia”. W czasie lockdownu postawieni pod ścianą i zmuszeni do redukcji kosztów pracodawcy z reguły oszczędzali tych, którzy pracują nieco dłużej.

Okazuje się też, że gwarantem zatrudnienia nie musi być dyplom ze studiów. Eksperci w artykule powołują się na wyniki badania Ekonomicznych Losów Absolwentów. Badanie świadczy o tym, że to nie fakt ukończenia studiów, a doświadczenie zawodowe zdobyte w czasie nauki, zwiększa szanse na wyższe płace i skuteczniej chroni przed bezrobociem.

Nie każdy student może sobie jednak pozwolić na łączenie studiów z pracą zawodową. PIE powołuje się na dane Eurostatu, które pokazują zależność między zamożnością danego kraju a częstotliwością łączenia nauki z pracą przez studentów.

Okazuje się, że największy odsetek pracujących studentów występuje w najbogatszych państwach europejskich, np. Islandii, Holandii, Szwajcarii, Danii, Norwegii, w Niemczech. „W państwach tych połowa lub więcej młodych w wieku 15-24 lata pracuje, a istotna część z nich łączy pracę i naukę” – podaje PIE. Polska znajduje się na drugim końcu zestawienia.

Źródło: oprac. za Radiem ZET. Zdjęcie ilustracyjne – fot. Pexels.

29 października 2021