Według zeszłorocznych badań Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w Polsce jest 30300 bezdomnych. Najwięcej w Warszawie, bo ciągną tu bezdomni z całej Polski. Zapewne te dane są zaniżone, bo bezdomni nie są skorzy do rejestrowania się w jakikolwiek sposób. Przyjmuje się, że województwie mazowieckim jest ich ok. 5,5 tys.
Mekką stołecznych bezdomnych jest Dworzec Centralny. W czasie epidemii codziennie są tam. „Medycy na Ulicy”. To ratownicy medyczni pracujący w pogotowiach i w szpitalnych oddziałach ratunkowych, ratownicy po kursach kwalifikowanej pierwszej pomocy, ratownicy pola walki z doświadczeniem zdobytym podczas pracy w służbach mundurowych, pielęgniarka, psycholog – specjalista interwencji kryzysowej i studenci kierunków medycznych.
Ci ludzie pomagają, ale i też sami liczą na pomoc, by móc pomagać. Proszą o wsparcie. Za 5 zł przelane na ich konto „Medycy na Ulicy” mogą kupić i dwie pary skarpet dla bezdomnego. Za 10 zł można kupić opatrunek na owrzodzone nogi bezdomnego. Taki opatrunków w miesiącu wydają ok. 160. W czasie epidemii wolontariusze potrzebują maseczek, rękawiczek, środków dezynfekujących. To kosztuje. „Medyków na Ulicy” wspiera 588 patronów.
Można do nich dołączyć: https://patronite.pl/MedycynaUlicy.
źródło: Super Express
