Przemoc domowa

Jak rozmawiać z osobą, która doświadczyła przemocy

Z badania przeprowadzonego przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że aż 30 proc. dorosłych Polaków było sprawcą lub sprawczynią przemocy w rodzinie, 17 proc. przyznało, że skrzywdziło bliskich kilka razy, a 3 proc., że wiele razy. Oznacza to, że ponad 9 mln Polaków przyznaje się do stosowania przemocy w rodzinie, a około 6 mln było w takiej sytuacji kilku- lub wielokrotnie.

Zdarza się jednak, że ofiary szukają pomocy i próbują opowiedzieć o swojej sytuacji osobom z zewnątrz. Niestety dość często spotykają się z brakiem zrozumienia czy próbą bagatelizowania ich problemów. Efekt? Zwykle wycofują się.

Jacek Hołub, w swojej książce o przemocy w polskich domach, podpowiada, jak się zachować, gdy ktoś znajomy doświadczający przemocy próbuje o tym opowiedzieć.

  1. Nie umniejszaj tego, co opowiada osoba doświadczająca przemocy. Nie wolno mówić: „przesadzasz”, „na pewno nie jest aż tak źle”, „faceci/kobiety tak mają”. Dla osób, które otworzyły się, żeby opowiedzieć, co je spotkało, taka reakcja może być druzgocząca.
  2. Zawsze wierzmy w to, co słyszymy, mimo że czasem opowiadana historia może brzmieć nieprawdopodobnie i absurdalnie. Zdaniem specjalistów zajmujących się przemocą domową, ofiary mówią i tak znacznie mniej niż się wydarzyło w rzeczywistości.
  3. Mówmy: „Wierzę Ci, szukaj profesjonalnej pomocy. Będę ci towarzyszyła/towarzyszył. Będę dla Ciebie wsparciem. Jeśli chcesz, pomogę ci zadzwonić i umówić się prawniczką/prawnikiem, psychologiem/psycholożką”. Pamiętaj, możesz zaoferować pomoc, ale nie możesz jej narzucać!
  4. Jeśli masz warunki, zaoferuj nocleg lub pomóż go poszukać. Bardzo często ofiary przemocy muszą uciekać od swojego kata w nocy i nie mają, gdzie się schronić.
  5. Nie oceniaj ofiary przemocy, mówiąc „zwariowałaś, że jeszcze z nim jesteś”, i nie udzielaj porad typu: „odejdź od niego”, „pakuj się i natychmiast wyprowadzaj”. Taka osoba odbierze to jako komunikat: „jesteś głupia”, „w tak prostej sprawie nie potrafisz sobie poradzić”, „coś z tobą jest nie tak”, nawet jeśli powiedziałeś/powiedziałaś to z zupełnie inną intencją.
  6. Nie osądzajmy ofiary, tylko dlatego, że po raz kolejny wraca do swojego kata. Jeśli nie byliśmy w takiej relacji, to nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, co się tam dzieje. Dlaczego ta osoba podejmuje takie, a nie inne decyzje. Najważniejsze jest to, aby za każdym razem, gdy ta osoba do nas przyjdzie (nawet za siódmym czy ósmym razem), zaoferować jej cierpliwie taką samą pomoc. Nie krytykować. Nie przypominać, że już dziesięć razy odchodziła od kata. Bo ta osoba próbuje odejść, ale jej się po prostu to nie udaje. Za którymś razem znajdzie w sobie jednak tyle siły, by to zrobić.

Źródło: oprac. za radiozet.pl. Zdjęcie ilustracyjne – fot. Shutterstock.

 

23 sierpnia 2022