Tłumacz języka migowego, audiodeskrypcja, a nawet możliwość wejścia na scenę i dotknięcia rekwizytów oraz warsztaty dla osób głuchych oraz niedowidzących. Rzeszowski Teatr Maska wychodzi z szeroką ofertą do ludzi niepełnosprawnych. W spektaklu „Blaski i cienie” w reżyserii Przemysława Jaszczaka aktorzy dali z siebie wszystko, by być ich zmysłami – uszami i oczyma wyobraźni.
Dość ciemna scena i rzecz jasna – widownia, a na niej dziś szczególna publiczność, m.in. osoby głuche, niedosłyszące i niedowidzące. To właśnie z myślą o ich odbiorze sztuki w kąciku dużej sceny Teatru Maska zasiadła dziś tłumaczka języka migowego, a w słuchawkach niedowidzącym, opisywał wydarzenia na deskach – aktor Kamil Dobrowolski.
„Blaski i cienie” to przedstawienie pełne życiowej mądrości, poezji i humoru, opowieść o jasnych i ciemnych stronach ludzkiego życia na różnych jego etapach.
Teatr daje idealny przekaz m.in. osobom głuchym, wrażliwym na gesty, których na scenie jest tak wiele i mimikę twarzy aktorów. Niepełnosprawność nie może oznaczać zamknięcia się w domu. Wręcz przeciwnie – ma otwierać przed ludźmi nowe horyzonty. Teatr to jedna z propozycji – doświadczania świata.
Teatr zaproponował niepełnosprawnym coś więcej – warsztaty. Osobno dla niedowidzących, osobno dla niesłyszących. W ramach projektu realizowanego z pomocą PFRON-u obie grupy poznawały kulisy pracy na scenie. Spektakle tłumaczone są też na język ukraiński.
Źródło: oprac. za rzeszow.tvp.pl. Zdjęcie ilustracyjne – Shutterstock.
