Imigranci

Pracownicy pilnie poszukiwani

Mamy najniższe od 1990 roku bezrobocie, a w ślad za tym idzie brak rąk do pracy. Lukę na polskim rynku wypełniają obywatele Ukrainy. Np. od początku wojny zatrudnienie w regionie kujawsko-pomorskim znalazło ponad 14 tysięcy uchodźców – głównie kobiety. 

Najwięcej osób zatrudniono w przemyśle, usługach i budownictwie. Lato to czas wytężonej pracy w gospodarstwach, w których również trwają poszukiwania rąk do pracy.

Na wsi ręce do pracy są bezcenne. Takie zajęcie, może wydawać się proste, ale wcale tak nie jest. Trzeba poświęcić wiele czasu. Obieranie cebuli doprowadza również kobiety do łez. Dosłownie. Ale i tak wiele osób decyduje się na taką posadę, bo chcą zwiększyć swoje dochody.

Latem pracy na wsi jest najwięcej. W czasach niskiego bezrobocia, które ostatnio spadło w kraju poniżej 5 proc., pracowników po prostu brakuje. W centralnej bazie danych znaleźć można wśród setek innych, również oferty zatrudnienia na wsi. Dla przykładu w powiecie inowrocławskim poszukiwany jest pracownik do zbioru warzyw i prac pielęgnacyjnych. Wynagrodzenie od 5 tys. zł.

– Obywatele Ukrainy od wielu lat służą nam pomocą już od wielu lat są wsparciem dla naszej gospodarki. W tych obszarach, gdzie nie możemy znaleźć siły roboczej, to w dużej mierze osoby z Ukrainy służą nam pomocą – zaznacza Maciej Smolarek z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Toruniu.

Po wybuchu wojny w Polsce zatrudnienie znalazło dodatkowo ponad 380 tysięcy uchodźców. Wielu przyjeżdża do naszego kraju od lat. Ciężkiej pracy się nie boją.

W ciągu ostatnich czterech lat wydano obcokrajowcom niemal 10 milionów pozwoleń na pracę. Ponad 8 milionów dotyczyło obywateli Ukrainy.

Źródło: oprac za. bydgoszcz.tvp.pl. Zdjęcie ilustracyjne – fot. Shutterstock.

niskie bezrobocie, rynek pracy, brak pracowników, Ukraińcy

11 sierpnia 2022