News, Niepełnosprawność, Seniorzy

Pozorny nadzór państwa nad placówkami świadczącymi opiekę całodobową. Alarmujący raport NIK

W skrajnych przypadkach 10, 12 a nawet 18 lat działały bez zezwolenia placówki, które poza jakąkolwiek kontrolą świadczyły usługi w zakresie całodobowej opieki nad osobami niepełnosprawnymi, przewlekle chorymi i w podeszłym wieku.

Jak ustaliła Najwyższa Izba Kontroli było to możliwe głównie z powodu nieskutecznych działań i zaniedbań wojewodów oraz nieadekwatnych do potrzeb i nieprecyzyjnych przepisów. W ocenie Najwyższej Izby Kontroli oznacza to, że nadzór państwa sprawowany nad tego rodzaju placówkami jest pozorny.

Kontrola NIK pokazała, że w latach 2015-2018 w całym kraju, bez wymaganego zezwolenia funkcjonowało ponad 200 placówek oferujących opiekę całodobową. Połowa, mimo wykrycia ich nielegalnej działalności i nałożenia kar pieniężnych, nadal, bez większych problemów świadczyła usługi. Koszty dostosowania działalności do obowiązujących standardów były bowiem znacznie wyższe od orzeczonych kar, których w dodatku większość właścicieli i tak nie płaciła. Nie ponosząc konsekwencji finansowych nielegalnej działalności i nie dostosowując się do wymogów określonych prawem, mogli oni pobierać niższe opłaty za usługi niż placówki działające legalnie i w ten sposób tworzyć nieuczciwą konkurencję.

Zdaniem Izby, brak prewencyjnych kontroli w placówkach oferujących całodobową opiekę to konsekwencja niedostatecznej aktywności wojewodów, nieadekwatnych do potrzeb możliwości kadrowych oraz nieuprawnionych, wg NIK, interpretacji przepisów. Zdaniem Izby, z ustawy wynika, że wojewodowie powinni monitorować na swoim terenie działalność placówek zapewniających całodobową opiekę, w tym także rozpoznawać i kontrolować te z nich, które działają bez zezwolenia.

Bezkarność właścicieli placówek wynikała także z wysokości kar – w niektórych przypadkach nieadekwatnej do osiąganych zysków. NIK proponuje podwyższenie i zróżnicowanie kar w zależności od liczby pensjonariuszy lub od osiągniętych przychodów (ustalony procent). W przypadku ponownego nałożenia kary celowym byłoby, wg Izby wydawanie decyzji o likwidacji placówki nie podejmującej żadnych działań w celu uzyskania zezwolenia na prowadzenie działalności. Konieczna jest także większa skuteczność w ściąganiu kar.

Izba uważa także, że należałoby przenieść odpowiedzialność za prowadzenie placówki bez zezwolenia na grunt prawa karnego, gdzie taka działalność, powinna być kwalifikowana jako przestępstwo – z uwagi na groźbę stworzenia realnego zagrożenia dla życia i zdrowia jej pensjonariuszy.

NIK niepokoi również fakt, że legalnie funkcjonujące placówki, które świadczą usługi w zakresie całodobowej opieki nad osobami niepełnosprawnymi, przewlekle chorymi oraz osobami w podeszłym wieku, w świetle istniejących przepisów nie muszą przestrzegać żadnych wymogów dotyczących zatrudnienia (najczęściej w ramach umowy zlecenia lub wolontariatu), kwalifikacji i liczby osób świadczących usługi opiekuńcze. Tak się dzieje, mimo, że pensjonariusze często wymagają specjalistycznej i różnorodnej opieki, są to np. osoby z chorobą Alzheimera, psychicznie chore czy upośledzone umysłowo.

Jak pokazują dane zebrane przez NIK w trakcie kontroli, w latach 2015-2018 zarejestrowano 254 nowe placówki oferujące całodobową opiekę nad osobami niepełnosprawnymi, przewlekle chorymi oraz osobami w podeszłym wieku. W tym samym czasie wojewodowie potwierdzili działalność 210 kolejnych, funkcjonujących bez zezwolenia. Liczby są porównywane, co zdaniem Izby, wynika z braku stosownych przepisów i słabego nadzoru państwa nad tego rodzaju placówkami.

W związku z tym, że naruszanie przepisów nie wiąże się właściwie z żadnymi poważnymi konsekwencjami, Najwyższa Izba Kontroli zwróciła się do Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o podjęcie szeregu przedsięwzięć m.in. legislacyjnych, dotyczących skutecznego przeciwdziałania tworzeniu i prowadzeniu działalności przez placówki nie posiadające zezwolenia wojewody.

Z treścią całego raportu można zapoznać się na stronie internetowej NIK

Od redakcji: Jak wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli nadzór państwa nad placówkami świadczącymi usługi w zakresie całodobowej opieki nad osobami niepełnosprawnymi, przewlekle chorymi i w podeszłym wieku jest pozorny. To niepokojące w kontekście epidemii koronawirusa, która szczególnie dotyka właśnie domy pomocy społecznej.

źródło: NIK

23 kwietnia 2020