Imigranci

Polska gospodarka potrzebuje cudzoziemców

Krajowe firmy z każdym rokiem w większym stopniu polegają na pracownikach z zagranicy – w 2020 roku liczba pozwoleń na pracę w Polsce przekroczyła 400 tysięcy. Rosnąca liczba przyjezdnych nie zaspokaja jednak bieżących potrzeb przedsiębiorców. 

Poszukiwanie rąk do pracy wśród cudzoziemców zapowiadają liczne polskie fabryki i firmy handlowe, w tym co trzecia firma z sektora przemysłowego i handlu. Na znaczeniu zyskuje więc atrakcyjność ofert oraz zapewnienie stabilności i poczucia bezpieczeństwa.

W Unii Europejskiej wiele państw członkowskich posiłkuje się pracą osób z zagranicy, często spoza Wspólnoty. Zgodnie z danymi Eurostatu, w 2020 roku w granicach Unii przebywało 23 miliony osób spoza UE, co stanowi 5 proc. populacji i cenny zasób kadrowy. W dużej mierze na ich pracy opiera się sektor hotelarsko-gastronomiczny, w którym pracuje 12 proc. przyjezdnych – to odsetek trzykrotnie wyższy niż dla obywateli UE. Drugi największy obszar zatrudnienia imigrantów stanowi sektor budowlany, w którym pracuje 9 proc. z nich.

Sytuacja na krajowym rynku pracy potwierdza, że Polska zbliżyła się do krajów Europy Zachodniej. Od kilku lat obserwuje się bowiem niedobór pracowników. Pod koniec 2020 roku w Polsce pozostawało wolnych 84,4 tys. miejsc pracy. Najwięcej – 21,2 tys. – w zakładach przetwórstwa przemysłowego. Kolejne 10 tys. w obszarze handlu i naprawy pojazdów. Jednocześnie liczba wakatów istotnie zmniejszyła się w porównaniu z 2019 (125 tys.). To m.in. zasługa cudzoziemców, ponieważ od 2016 roku Polska notuje dodatnie saldo migracji.

W 2021 roku liczba osób, które posiadają zezwolenie na pobyt w Polsce, wyniosła około 536 tys. Zdecydowana większość z nich przybywa nad Wisłę w poszukiwaniu pracy. Z danych Urzędu ds. Cudzoziemców wynika, że najwięcej obcokrajowców posiadających ważne dokumenty uprawniające do pobytu w Polsce przebywa w województwie mazowieckim (140 tysięcy), małopolskim (prawie 63 tysiące), wielkopolskim (49 tysięcy) i dolnośląskim (prawie 47 tysięcy).

W 2020 roku pozwolenie na pracę w Polsce otrzymało 406,5 tys. osób. Dominują wśród nich obywatele Ukrainy, stanowiący 72,6 proc. wszystkich pracujących cudzoziemców. Drugą pozycję zajmują Białorusini (niecałe 7 proc.), a na kolejnym miejscu plasują się obywatele Gruzji i Indii (po 2 proc.).

Według Barometru Polskiego Rynku Pracy, już co trzecia firma z sektora przemysłowego planuje zatrudniać kadrę z Ukrainy. W handlu takich przedsiębiorstw jest 27 proc., a w branży usługowej 20 proc. Obecnie pracownicy z Ukrainy najczęściej (71 proc.) wykonują w Polsce pracę fizyczną. Co piąty Ukrainiec pracuje w usługach, a 5 proc. wykonuje pracę umysłową. Liczby te mogą w przyszłości się zmienić, ponieważ młodzi ludzie zza wschodniej granicy coraz chętniej przybywają nad Wisłę także na studia. Spośród 85 tys. studentów-cudzoziemców w 2020 niemal połowę stanowili Ukraińcy, a kolejne 10 tys. – Białorusini.

Do istotnych bodźców stymulujących migrację zarobkową należą m.in. lepsze zarobki, bezpieczne warunki pracy i stabilności zatrudnienia. Przybysze z krajów nękanych różnego rodzaju niepokojami poszukują bezpieczeństwa.

Źródło: oprac. za ddb24.pl. Zdjęcie ilustracyjne – fot. Shutterstock.

20 stycznia 2022