Uchodźcy z Ukrainy

Nysa. Franciszkanie potrzebują wsparcia

Do Nysy docierają kolejni uchodźcy z Ukrainy. Część z nich znalazła schronienie w klasztorze Franciszkanów przy alei Wojska Polskiego w Nysie. Pojawił się jednak problem. Ojcowie proszą o pomoc, bo zaczyna brakować im produktów spożywczych. Zaapelowali do wiernych za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Kilkanaście rodzin trafiło pod skrzydła franciszkanów z parafii św. Elżbiety Węgierskiej w Nysie. Mogą spokojnie przeczekać najtrudniejsze momenty wojny. Niestety, mimo szczodrości mieszkańców, franciszkanom powoli zaczyna brakować jedzenia, dlatego wystosowali do wiernych apel o wsparcie.

– Na tej liście naszej parafii, którą umieściliśmy na facebooku, to są rzeczy takie jak: mleko, płatki, masło, ser żółty i biały, dżemy. Jakieś takie kanapkowe wędliny dla dzieciaków, kabanosy, jajka. Coś takiego co można dzieciom dać do szkoły – mówił ojciec Jeremiasz Brzeziński, franciszkanin.

I tu pojawia się kolejny apel zakonników o materiały i przybory szkolne, które w najbliższym czasie tym dzieciom będą niezbędne. O najpotrzebniejsze produkty można pytać, dzwoniąc na parafialny numer 77 433 40 00.

Źródło: oprac. za radio.opole.pl. Zdjęcie ilustracyjne – fot. Shutterstock.

20 marca 2022