Niepełnosprawność nie ogranicza, a sport ekstremalny może być namiastką wolności od cielesnych ograniczeń. W sobotę, 17 bm. w akwenie przy sulejowskich wapiennikach udowadniali to ci, których pasją jest nurkowanie.
Grupa 14 osób niepełnosprawnych z całej Polski, wykwalifikowani instruktorzy oraz pomocnicy, w sumie ponad 30 osób, nurkowali w Wapiennikach w Sulejowie. Dla niepełnosprawnych – jak sami podkreślali – nurkowanie to z pewnością wyzwanie, ale też taka swoboda, jakiej nie mogą zaznać na lądzie. Niepełnosprawność nie ogranicza, a nawet „znika pod wodą”, razem z nurkującym.
Uczestnicy poznawali podwodnych mieszkańców zbiornika, a także pozostałości po dawnej fabryce wapienia.
– Coraz więcej tych szkół dla osób niepełnosprawnych powstaje. Więc jakby ktoś chciał zacząć to nie ma problemu, kiedyś szkoły nurkowe były dla osób sprawnych, a teraz coraz więcej jest dla niepełnosprawnych – informuje Lech Michałowski, nurek.
A dla niepełnosprawnych nurkowanie to nie tylko pasja, ale też forma integracji, rehabilitacji i przede wszystkim – dobra zabawa.
Niepełnosprawni nurkowie podkreślają, że ten sport, nawet dla wielu sprawnych ludzi będący ekstremalnym, dla nich również jest wyzwaniem, choćby przez to, że trudniej dobrać odpowiedni sprzęt czy niektórzy potrzebują pomocy innych, ale to też wielka swoboda, kiedy ciało odciążone przez wodę, pozwala jakby „latać”.
źródło: TYP3 Łódź
