Nadmiar jedzenia i odzieży nie wyrzucajmy, tylko przekazujemy dalej – apelują organizacje pozarządowe i wolontariusze wspierający bezdomnych, bezrobotnych, chorych lub po prostu biednych.
Produkty pozostawione w „Szafie od serca” w Koszalinie mają wspierać osoby znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej. Można tu zostawić każdy rodzaj jedzenia poza surowymi jajkami, mięsem i alkoholem. O zainteresowaniu świadczy fakt, że często szafa jest pusta.
Z badań prowadzonych przez organizacje pozarządowe wynika, że dzięki jednej jadłodzielni można rocznie uratować tysiąc kilogramów jedzenia. Tymczasem duża część Polaków nadal wyrzuca chleb, warzywa, owoce i mięso. Rocznie to ponad 5 ton.
W koszalińskiej noclegowni prowadzonej przez Towarzystwo im. św. Brata Alberta zajętych jest już 70 miejsc. 50 jest jeszcze wolnych. Tu bezdomni dostają dach nad głową, jedzenie, czystą odzież i pomoc specjalistów.
Osobom w trudnej sytuacji materialnej pomaga Caritas. Do kilkudziesięciu kontenerów w całej diecezji można wrzucać odzież, a dzięki akcji „Zapałka nie ogrzeje” można finansowo wesprzeć osoby, którym brakuje pieniędzy na opał lub na opłacenie rachunków za ogrzewanie.
Niemal do świąt Caritas rozdaje też torby charytatywne. Zachęca, by wypełniać je produktami żywnościowymi oraz chemicznymi, a następnie przekazać je znajomym znajdującym się w potrzebie lub przynosić do parafialnych biur Caritas.
Źródło: oprac. za TVP3 Szczecin. Zdjęcie ilustracyjne – fot. Pexels.
