News, Niepełnosprawność

Koronawirus. Niepełnosprawne dzieci zostały bez rehabilitacji

„Nikt nie myśli o takich dzieciach” – żalą się rodzice, którzy zostali pozostawieni sami sobie. Tysiące niepełnosprawnych dzieci zostało pozbawionych szans na rehabilitację. Specjaliści mówią wprost – brak odpowiednich ćwiczeń, oznacza postęp choroby. Trudno przewidzieć, jak bardzo odbije się to na ich zdrowiu. Tylko niektórzy fizjoterapeuci oferują zajęcia online albo przesyłają zalecenia mailem.

Rada Ministrów, jak czytamy w oficjalnym komunikacie, ogłosiła zawieszenie świadczeń opieki zdrowotnej z zakresu rehabilitacji leczniczej, zarówno w podmiotach wykonujących działalność leczniczą komercyjnie, jak i tych związanych umową z NFZ. Efekty braku odpowiednich zajęć już widać.

Dr Agnieszka Stępień z Krajowej Izby Fizjoterapeutów:

– Brak ćwiczeń u dzieci niepełnosprawnych może mieć ogromne konsekwencje dla całego ich organizmu. Brak ruchu wpływa na inne układy, zmniejsza się wydolność układu krążenia, układu oddechowego. Nawet zdrowa osoba po takich dwóch tygodniach bez ruchu szybciej się męczy i ma mniejszą wydolność. W przypadku dzieci niepełnosprawnych zmniejszona ilość ruchu wpływa negatywnie na uwapnienie ich kości. Zbyt długie przebywanie w pozycji statycznej, na przykład siedzącej może spowodować m.in., że kości będą rosły nieprawidłowo. W przypadku dzieci, które mają problem z chodzeniem, brak odpowiedniej stymulacji może pogłębić problemy z poruszaniem. Dzieci ciągle rosną, co powoduje, że wszelkie nieprawidłowości z czasem będą się tylko pogłębiać. Nie wszystkie zmiany da się cofnąć. Rodzice powinni w najbliższych tygodniach samodzielnie pracować z dziećmi, ale tylko jeśli są w kontakcie z fizjoterapeutą albo wcześniej zostali nauczeni tego, w jaki sposób wykonywać ćwiczenia. W przeciwnym przypadku może to być niebezpieczne. Rodzice są znakomitymi terapeutami, jeżeli chcą i jeżeli ktoś ich do tego odpowiednio przygotuje. W tej chwili wszyscy powinni zrozumieć, że jeżeli nie pomożemy wspólnie dzieciom niepełnosprawnym to będą mieć do nadrobienia trzykrotnie więcej po zakończeniu epidemii.

źródło: WP

3 kwietnia 2020