Żyjemy w świecie, w którym narkotyki i dopalacze są wszechobecne. Niestety, po substancje niedozwolone sięgają coraz młodsze dzieci, dlatego rodzice powinni wiedzieć na ten temat jak najwięcej.
Nie chodzi o dopytywanie dziecka, ale o rozmowy o tym, co dziecko robi, co przeżywa, czy ma jakieś problemy. Dzięki regularnej rozmowie łatwiej rodzicom obserwować wszelkie niepokojące zmiany. Oczywiście nie wszystkie „dziwne” zmiany muszą oznaczać, że dziecko bierze narkotyki. Pamiętajmy, że starsze dzieci mają swoje problemy, z którymi starają się sobie radzić, choćby pierwsze zawody miłosne. Warto jednak mieć rękę na pulsie.
Na co warto zwrócić uwagę?
Przede wszystkim zachowanie dziecka może nam wiele powiedzieć. Zaniepokoić powinny:
- wahania nastrojów (np. drażliwość, płaczliwość, ożywienie czy ospałość),
- nadmierny apetyt lub brak apetytu,
- zmienna mowa (powolna, zamazana lub przyśpieszona),
- trudności w koncentracji uwagi,
- zachowania i reakcje nieadekwatne do sytuacji,
- porzucenie dotychczasowych zainteresowań,
- gorsze wyniki w szkole (słabsze oceny, konflikty z nauczycielami, wagary),
- izolowanie się od innych domowników (zamykanie się w pokoju, czy niechęć do rozmów),
- akcentowanie potrzeby prywatności,
- częste wietrzenie pokoju, używanie kadzidełek i odświeżaczy powietrza,
- pozytywne wypowiadanie się o narkotykach,
- zmiana grona przyjaciół, zwłaszcza na starszych od siebie,
- krótkie rozmowy telefoniczne prowadzone półsłówkami,
- późne powroty lub nagłe wyjścia z domu,
- bunt,
- łamanie obowiązujących w domu zasad,
- kłamstwa,
- wynoszenie wartościowych przedmiotów z domu.
Oprócz tego zwróć uwagę, jak zmienia się wygląd twojego dziecka:
- nagły przyrost lub spadek masy,
- przekrwione lub szkliste oczy,
- nadmiernie zwężone lub rozszerzone źrenice niereagujące na światło,
- słodka woń oddechu, ubrań i włosów,
- ślady po ukłuciach.
Najprawdopodobniej twoje dziecko ma kontakt z narkotykami, jeśli znajdziesz:
- małe foliowe torebeczki z proszkiem, tabletkami, kryształkami lub suszem (a nawet przyprawami – młodzi odurzają się np. skoncentrowanym wywarem z gałki muszkatołowej),
- kawałki opalonej folii aluminiowej i łyżka,
- znaczki, białe lub kolorowe pastylki z wytłoczonymi wzorkami,
- leki bez recepty np. takie z pozoru niewinne preparaty jak syropy na kaszel czy tabletki przeciw grypie (często zawierają pseudoefedrynę),
- tuby, słoiki, foliowe torby z klejem, igły, strzykawki,
- fifki, fajki, bibułki papierosowe.
Jeśli masz poważne podejrzenia, że twoje dziecko zażywa narkotyki, możesz wykonać test oczu. Poświeć latarką w każde oko po kolei. Normalna źrenica powinna szybko się zwęzić pod wpływem światła. Jeśli zauważysz, że źrenice leniwie, bardzo powoli reagują na światło – to może być sygnał. Kolejną metodą rozpoznania uzależnienia od narkotyków jest obserwacja zbieżności oczu. Aby to zrobić, przesuwaj palcem w odległości ok. 20 cm od nosa dziecka, po czym na 5 sekund dotknij nosa. Niepokoić może sytuacja, gdy nie potrafi ono śledzić ruchu palca. W aptece możesz również zakupić test na obecność narkotyków w moczu.
Jeśli obawy się potwierdzą, koniecznie jest skorzystanie z pomocy specjalistów, którzy wiedzą jak pomóc młodemu człowiekowi z takiej sytuacji. Zakazy i nakazy najpewniej będą nieskuteczne, a z uzależnieniem trzeba wiedzieć jak walczyć. W takim procesie dziecko potrzebuje wsparcia, bo znalazło się w takiej sytuacji nie bez przyczyny.
źródło: Supermamy (obszerne fragmenty artykułu Katarzyny Lemanowicz)
