Około 100 dzieci i ich mam z Ukrainy korzysta ze świetlic Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Dębicy. Mają tu całodzienną opiekę, pomoc psychologiczną i najróżniejsze zajęcia integracyjne – także naukę języka polskiego, by jak najszybciej mogli się usamodzielnić.
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej udostępnił uchodźcom z Ukrainy trzy swoje świetlice. Korzystają z nich często całe rodziny – mamy i ich dzieci, które uciekły przed wojną między innymi z Krzywego Rogu, Kijowa i Czernihowa, a w Dębicy znalazły bezpieczne schronienie. To szczególnie ważne dla najmłodszych uchodźców, którzy z różnych powodów nie mogli pójść do polskich przedszkoli czy szkół. Tu mają najróżniejsze zajęcia, zabawę, edukację i kontakt z polskimi rówieśnikami.
Zajęcia z języka polskiego mają też dorośli. Na początek uczą się najbardziej potrzebnych słów i zwrotów oraz podstaw gramatyki. Co pozwoli im szybciej usamodzielnić się w naszym kraju – załatwiać urzędowe sprawy czy znaleźć pracę.
Starsi i młodsi uchodźcy korzystają w świetlicach ze wszystkich zajęć jakie oferują one także polskim mieszkańcom Dębicy, na przykład warsztatów plastycznych i rękodzieła artystycznego. Są też wspólne imprezy integracyjne i wycieczki organizowane przez pracowników socjalnych i wolontariuszy.
W Dębicy numery PESEL wyrobiło dotychczas około tysiąca uchodźców z Ukrainy. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej wspiera ich między innymi przekazując żywność i odzież, którą podarowały miejscowe sklepy i hurtownie. Pomoc dla ofiar wojny wysyłana jest także za wschodnią granicę. Z Dębicy pojechało z darami dotychczas 10 tirów oraz 20 mniejszych transportów.
Źródło: oprac. za rzeszow.tvp.pl. Zdjęcie ilustracyjne – fot. Shutterstock.
