MPK Wrocław poinformowało, że w środę 11 lutego br. Streetbus jeździł po Wrocławiu po raz ostatni, przynajmniej w tym sezonie i w dotychczasowej formule. Ze współpracy ze spółką przy pomocy osobom bezdomnym wycofała się fundacja, której wolontariusze działali na podkładzie autobusu.
– Nie poddam się, znajdę inny sposób, by pomóc bezdomnym. Teraz jest im jeszcze trudniej, bo mniej ludzi na terenie miasta, brak dzieci w szkołach i mniej klientów w restauracjach, oznacza mniej resztek, którymi bezdomni mogą się pożywić w kryzysie – powiedział Krzysztof Balawejder, prezes MPK.
Streetbus uszył na początku stycznia i miał kursować po Wrocławiu do 12 kwietnia.
OŚWIADCZENIE FUNDACJI HOMO SACER
Wycofanie się z projektu StreetBusa było dla mnie bardzo trudną decyzją, zapewniam jednak, że nie pozostawimy osób w kryzysie bezdomności poza wsparciem, niemniej w sytuacji pandemii koronawirusa nie mogłem dłużej zwielokrotniać zagrożenia zarażeniem osób bezpośrednio świadczących pomoc (streetworkerów, wolontariuszy, a w konsekwencji ich rodzin). Ograniczona ilość miejsca w StreetBusie z kilkudziesięciu pasażerami w zacieśnionym wnętrzu pojazdu, pomiędzy nimi personel z gorącą zupą, nie pozwalał na zachowanie odrobiny dystansu i tym samym min. ostrożności. Autorski projekt StreetBusa oparty na filozofii redukcji szkód i metodzie streetwork, którego celem było wrażliwe nawiązywanie pogłębionych relacji bezpośrednio w środowisku, nie mógł sprostać obecnym zagrożeniom bez naruszenia elementarnego bezpieczeństwa.
Andrzej Ptak, Fundacja Homo Sacer
źródło: Tu Wrocław