Zabrakło 2 mln zł, by spiąć budżet inwestycyjny Sopockiego Portu Zdrowia. Na budowę tego specjalistycznego ośrodka dla dzieci z otyłością, atopią czy alergią zebrano wcześniej ponad 15 mln zł w ramach grantów. Wojna w Ukrainie i wysoka inflacja spowodowały, że wartość zadania wzrosła o 2 mln. Jeśli nie uda się ich zebrać – granty będzie trzeba zwrócić, a ośrodek nie powstanie.
Sopocki Port Zdrowia ma powstać na działce, którą Fundacji Sport na Zdrowie przekazało miasto. Wszystko szło zgodnie z planem ale zmiana sytuacji geopolitycznej postawiła budowę pod znakiem zapytania.
Wartość inwestycji oszacowano na ponad 15 mln zł. Powstał projekt i Fundacja wystąpiła o granty na sfinansowanie zadania. Z funduszy norweskich udało się pozyskać prawie 8 mln zł, z PEFRON prawie 2 mln zł, a pozostałe środki pochodzą z Agencji Rozwoju Przemysłu.
– Zebraliśmy 100 procent potrzebnych środków, ale niestety wybuchła wojna, wcześniej jeszcze pandemia, nastąpiła inflacja i wyszło tak, że brakuje nam ok. 2 mln zł. W związku z tym, że już nie możemy starać się o dodatkowe granty z żadnej instytucji, bo wyczerpaliśmy pulę środków publicznych, które mamy w projekcie, postanowiliśmy, że założymy zbiórkę na portalu zrzutka.pl i dozbieramy brakującą kwotę na budowę – mówi Ewa Lewandowska, prezes Fundacji na Zdrowie.
Sopocki Port Zdrowia będzie wyjątkowym w skali kraju ośrodkiem przeznaczonym dla dzieci i ich rodziców. Pomoc znajdą tu m.in. chorzy na alergię, otyłość, atopowe zapalenie skóry, a także dzieci z wadą postawy z autyzmem. Rodzice w ośrodku dowiedzą się jak radzić sobie z chorobą dziecka. W leczeniu będą wykorzystywane innowacyjne metody terapii i rehabilitacji oparte na zasobach naturalnych Sopotu.
Na portalu zrzutka.pl rozpoczęła się zbiórka brakujących funduszy na powstanie ośrodka Sopocki Port Zdrowia.
W nowym miejscu specjaliści będą w stanie przyjąć 2,5 tys. pacjentów miesięczne. Wszystkie usługi będą realizowane w oparciu o kontrakty m.in. z PFRON i NFZ.
Źródło: oprac. za trojmiasto.pl. Zdjęcie – materiały prasowe.
