Po wybuchu pandemii krakowska fundacja Zupa na Plantach całkowicie przeszła ze standardowego sposobu działania, na nieco inny – zaczęto organizować wyjazdy w miejsca, w których mieszkają w kryzysie bezdomności.
Wcześniej takie wyjazdy też się odbywały, teraz jednak postarano się, by kontakt był ograniczony do minimum – spotkania są krótsze, z zachowaniem dystansu, a wolontariusze dbają, by zawsze mieć rękawiczki, maseczki i płyny dezynfekujące.
Już wcześniej stworzona została mapa z zaznaczeniem miejsc, gdzie mieszkają bezdomni: pustostanów, altan w ogródkach działkowych czy namiotów.
Mimo trudnych warunków, zimna i krótkich, zimowych dni, pomoc nie przestała docierać do potrzebujących w dobie pandemii. Rozwożona jest żywność: chleby, konserwy, warzywa, owoce, oprócz tego – gotowe dania – zupy, kanapki. Wolontariusze jeżdżą zazwyczaj swoimi samochodami, bo fundacja posiada tylko jedno auto.
Wolontariusze zbierają też informacje o potrzebach odzieżowych i innych. Przy kolejnym wyjeździe dla tych, którzy zgłosili zapotrzebowanie, przywożone są ubrania, śpiwory, latarki czy przybory higieniczne.
Działa też wypożyczalnia książek – można je ofiarować fundacji, a ta je rozwozi bezdomnym, którzy akurat lubią czytać.
***
Zupa na Plantach zamieściła ostatnio na Facebooku poruszający post. Opisuje w nim, jak wyglądają warunki, w których mieszkają bezdomni w Polsce. W kanałach, w rurach ciepłowniczych, na pustostanach, w komórkach lokatorskich, w piwnicach, na klatkach schodowych…
Zdjęcie przedstawia jeden z kanałów, w którym mieszkają osoby wspierane przez Zupę na Plantach. Uchwycono moment przekazania ciepłego posiłku przez jednego z wolontariuszy.
źródło: onet
