Imigranci, News

Korzyści z zatrudnienia pracowników zagranicznych w Polsce

Państwa Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polska, przez wiele lat po 1989 roku, a następnie po wejściu do Unii Europejskiej większości z nich w roku 2004, stanowiły źródło wykwalifikowanych i wykształconych pracowników dla Europy Zachodniej i Północnej.

Niewykluczone jednak, że ten trend po wielu latach zbliża się do wyczerpania. W 2016 roku po raz pierwszy od okresu powojennego saldo migracji zagranicznych w Polsce osiągnęło dodatni wynik. Z kolei według danych McKinsey w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej dodatnie saldo po raz pierwszy od 1989 roku zanotowano w roku 2018. Ten regionalny wzrost miała napędzać właśnie Polska.

Przy niskiej dzietności w Polsce i całym regionie, to właśnie migracja, podobnie jak w Europie Zachodniej i Północnej, może stać się w niedalekiej przyszłości największą szansą na wzrost populacji i źródłem talentu i kwalifikacji w gospodarce. Może się ona stać wręcz koniecznością – jeszcze w grudniu 2019 roku agencja ratingowa Moody’s wymieniała Polskę w gronie europejskich państw, w których niedobór pracowników może się wręcz przełożyć na zwiększenie ryzyka kredytowego.

Szczególnie istotne wydaje się jednak to, że zgodnie z danymi McKinsey & Company ponad połowa (52 proc.) z osób, które wyemigrowały do Polski w 2018 roku miała wyższe wykształcenie – to ponad 21 pkt proc. więcej niż wynosi odsetek osób wyżej wykształconych w całej polskiej populacji. To potencjalna okazja dla polskich firm do skorzystania z potencjału intelektualnego i umiejętności osób, które decydują się na przyjazd do naszego kraju.

Dowody na to, że Polska coraz intensywniej działa na rzecz przyciągnięcia pracowników z zagranicy stają się widoczne szczególnie w ostatnim czasie. W związku z politycznym konfliktem na Białorusi polski rząd otworzył dla pracowników z tego kraju 24-godzinną infolinię, uruchomił szybką ścieżkę wydawania wiz i lekcje języka polskiego dla dzieci imigrantów, a także zaoferował finansowanie dla startupów.

Migranci zresztą nie tylko z sukcesami działają w Polsce jako pracownicy, ale stają się także przedsiębiorcami budującymi własne firmy – czasem zarabiające na samym procesie migracji.

Polska polityka migracyjna – choć coraz bardziej liberalna i odważna – spotyka się jednak z krytyką. Brytyjski tygodnik The Economist w swoim tekście z lutego wskazuje, że Polska, zamiast uczyć się na błędach, które w tym temacie popełniły kraje Zachodu, „ignoruje je i entuzjastycznie powtarza wtopy innych”. Do błędów Polski ma należeć przede wszystkim wiara w to, że imigranci będą tymczasowi i unikanie pytań o to, jak zintegrować przybyszów.

Innym powtarzanym według The Economist przez Polskę błędem jest założenie, że skoro imigrantów nie ma tak dużo – a np. Ukraińcy są podobni kulturowo – to imigracja nie wpłynie na politykę wewnętrzną.

Biorąc pod uwagę burzliwe historie migracyjne państw zachodnich wydaje się, że warto zwrócić uwagę na tego rodzaju istotne problemy i znaleźć sposób na ich spokojne rozwiązanie jeszcze zanim nadejdą ich możliwe przykre konsekwencje.

źródło: 300gospodarka

16 października 2020